... tak , to Zayn ! Heh , pewnie te marchewki które kupuje to dla Lou . Ale jakiś smuty się wydaje . Hym... coś pewnie nie gra . Muszę się dowiedzieć .
- Siemka ! - powiedziałam i klepałam go po ramieniu .
- Oh ty , przestraszyłaś mnie ! - złapał mnie zaczął łaskotać .
- Ej ,Zayn już dosyć ! Hahah - wzięłam jego ręce od mojego brzucha .
- Oki dobrze . - odpowiedział .
- Słuchaj , wczoraj chciałeś mi coś powiedzieć co nie ? - zapytałam zaciekawiona .
- No tak ale ... a z resztą ... nie ważne . - schylił głowę .
- No ważne ważne .
W tej chwili Malikowi spadły okulary i kaptur . Oczywiście paparazzi go ujrzeli i zaczęli cykać zdjęcia oraz zadawać różne pytania . Ja oddaliłam się kupować dalszą listę zakupów . Kupiłam 6 jabłek , 2 cole , 14 bułek , masło , wędlinę i kiełbasę . Mm... Eli będzie zachwycona . Hah . Zapłaciłam za zakupy i wsiadłam do samochodu . Po 15 min byłam w domu . Zrobiłam sobie kanapkę z wędliną i usiadłam przed TV . Nagle usłyszałam jak Eli schodzi po schodach .
- Ej , a ty gdzie się wybierasz ? - zapytałam .
- Na sesje , będę za ok 12 .00 . Buźka . - uścisneła mnie i wyszła.
* oczyma Eli *
Ojć ! Prawie mnie przyłapała . No musiał skłamać że idę na sesje . Oczywiście nie było mi z tym dobrze że , musiałam okłamać przyjaciółkę . Ale chłopaki powiedzieli że mam wyjść tak aby Vicky nie widziała . I mi się nie udało . Eh , byłam u chłopaków punktualnie .
- Witaj ! Proszę cię wchodź - dziwi otworzył mi Hazza .
- Okej , dziękuje . - odszedł do mnie i pocałował mnie w policzek . Jakie to słodkie .
- Chodź do salonu - wziął moją rękę i zaprowadził mnie do pomieszczenia .
Oczywiście 3 chłopaków bez Zayn'a grała w gry na playstation . Malik jeszcze nie wrócił ze sklepu .
- I jak Lou ? Źle bez marchewki co ? - zapytałam go śmiejąc sie .
- I ty jeszcze się pytasz ?! Ja chce marchewkę ! - zaczął się drzeć jak by mu coś strasznego robili . Ale Liam wkroczył do akcji i uspokoił Tomlisona .
- To o co chodzi ? - zapytałam zdejmując kurtkę .
Liam , Niall usiedli na kanapie a Hazza na fotelu . A gdzie oczywiście Lou . Louis na kolankach Stylesa . Hah ten nasz Larry .
- Ej , no nie dzisiaj ! - Loczek zrzucił ' marcheweczkę ' na podłogę .
- Aaał . Bo się fochnę ! - i znowu zaczął się drzeć .
- Oj , jutro sobie będziesz siedział cały dzień - Hazza uśmiechnął się i pogłaskał siedzącego na podłodze Lou .
- W końcu dowiem się o co kaman ?! - usiadłam obok Loczka .
- No bo , jest taka sprawa dotycząca Zayn'a i Victorii . - zaczął Niall .
- Domyśliłam się ... kontynuuj .
- Mamy do ciebie kilka pytań o Vicky . Zgodzisz się odpowiedzieć ? - zapytał Lou .
- No jasne , chyba że chodzi o jej życie bardziej ' prywatne ' to nic wam nie powiem . - założyłam nogę na nogę . - No to ... pytajcie ?
- Czy ona ma chłopaka ?
- Nie , nie ma .
- To dobrze ... - nagle wszedł wściekły Zayn .
- No ja nie mogę ! Nawet kilka minut nie można w spokoju porozmawiać ! Masz Lou marchewki . - odłożył zakupy do kuchni a Louis pobiegł tak szybko że potłukł wazon .
- Ajj , uspokój się ! - uspokajał Liam . - Opowiedz co się stało .
Malik usiadł na kolanach Hazzy i zaczął opowiadać co się wydarzyło w sklepie . Aż tu nagle Lou wchodzi w marchewką i widzi jak Zayn siedzi na kolanach Hazzy . Zrozpaczony Lou pobiegł do swojego pokoju a za nim Loczek i Niall .
- No widzisz co żeś zrobił ? - Hazza zrzucił Malika z kolan i pobiegł za chłopakami .
- Ej , chłopaki a może wy mi powiecie o co chodzi ? - wstałam wkurzona .
- Okej . Chodzi o to że Zayn zakochał się w Vicky ... - zaczął Liam .
- Koleś ! Tak prosto w z mostu ? - spojrzał na niego Zayn .
- Ona już się tutaj za dużo nacierpiała a po za tym musi zaraz wracać do domu geniuszuuuu .
- Ooo.. naprawdę ? Bo wiesz Victoria też sie w tobie kocha . Cały czas o tobie gada . Mówię ci ona marzy o tobie . Tu masz jej numer telefonu napisz do mniej . Na pewno odpiszę . Będziecie szczęśliwą parą ! A ja muszę już lecieć. Buziaki . - założyłam kurtkę i dałam kartkę Zayn'owi .
- Dziękuje ci bardzo ! Bardzo nam pomogłaś ! - przytuli mnie i zaprowadzili do drzwi .
* tym czasem u Lou , Hazzy i Nialla *
- Ej no , Louis kochanie ty moje otwieraj ! - walił w drzwi Hazza .
- NIE !
- Tak ! Otwieraj ! - walił nadal .
- Dobra !- Lou otworzył drzwi .
- Przepraszam cię ! To Zayn usiadł na moich kolanach a nie chciałem go zrzucać do Eli już długo czekała żeby z nami porozmawiać . - rzucił się na Tomlisona .
- No dobra , wybaczam ci ! Wiesz że nie umiem się długo gniewać !- przytulili się w 3 .
* następnego dnia | paczydełkami Vicky *
Wstałam o 6:00 rano . Umyłam się i rozpuściłam włosy oraz zrobiłam lekki mejkap . Haha , lubie to słowo . Dziś postanowiłam założyć kremowe rurki , białą bokserkę i białe półbuty na obcasie . Zeszłam na dół zjadłam śniadanie i weszłam na TT . Był TT od Zayn'a ! : ' Tak ! Wreście to robię powiem jej ! Dziękuje ci ... tajemnicza " nieznajomo " Hahah. xxx ' . Okeeeej , o co kaman ? Hymm ? W tym czasie dostałam esa o nieznanego numeru : ' Hej słodka ! Wreście ci powiem ! Czekam na ciebie w parku o 15.00 . xxx '. Wow ! Domyślałam się kto to może być ale nie oceniałam dnia przed zachodem słońca . Heh , złe porównanie ... Postanowiłam jeszcze się zdrzemnąć .
- Hej kochanie ! Wstawaj ! Już 14.00 ! - zaczeła skakać po łóżku Eli .
- Oszalałaś ? Co ?! 14.00 ?! Nie ! - szybko się zebrałam pobiegłam do łazienki i ogarnełam włosy o ogólnie wszystko . - szybko zeszłam na dół wiełam kluczyki i wsiadłam do samochodu . Z mojego domu do parku jedzie się 30 min i jeszcze o tej porze korki . Razem zajeło mi to 1 i 5 min . Spóźniłam się niestety ale, to co ujrzałam zatkało mi wdech w piersiach .
_________________________________________________________________________________
Siema . :*
Jak wam się podoba nowy rozdział . ? :*:*
JUTRO doda Smerfetka. :*:*
Dziękujemy wam za te 482 wejścia ! Jesteście kochani !
Kochamy Was ! Papapaa ♥
Fajne, lekkie i fajnie, idelane na wieczorne przesiadywanie na blogspocie. Zaprasam do mnie : dziwnie-zyc-mi-jest.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNo , no przyznam ,że bardzo ciekawie. Fajnie się czyta. Czekam na next .
OdpowiedzUsuń@PZablotna