piątek, 6 kwietnia 2012

Rozdział 11 .

- OMG ! Coś nie stało ? - szybko wstałam .
- Heh , nie nie . Siadaj ! - uspokoił mnie
- To o co chodzi ? - zapytałam siadając przy stoliku  .
- O to że bardzo Cię Kocham ! - pocałował mnie .
- I to mnie tak przestraszyło ? Heh, ja Ciebie też mój kochany Loczku . - odwzajemniłam pocałunek .
Po tych pięknie spędzonych chwilach wróciliśmy do domu . Była już 23.00 . Poszłam na górę , przebrałam się w piżamę i położyłam sie na łóżku . Hazza został jeszcze z Zayn'em i Vicky . Reszta chłopaków już spali . Założyłam słuchawki na uczy i nawet nie wiem kiedy zasnęłam .

* następnego dnia , oczkami Louisa *
Wstałem dzisiaj o 9.00 . Umyłem się, założyłem na siebie czerwone rurki i białą bluzkę z niebieskie paski . Zszedłem na dół na dole był Hazza który , oglądał TV . OMG ! Nie ma nic w lodówce . Trzeba coś kupić .
- Harry ! Idziesz ze mną do sklepu ? - zapytałem .
- Po co ?! - marudził .
- Bo nie ma nic do jedzenie , Loczku . - zrzuciłem do z łóżka i podałem kurtkę .
- Aał !Ty nie dobry ! - założył kurtkę i wyszedł z domu .
- Mózg przewietrzy ci się ! Hahaha - wychodząc , śmiałem się z Hazzy .
Po 15 minutach byliśmy w sklepie . Nie obyło sie to bez paparazzi . Kupiliśmy wszystko co potrzeba . Wróciliśmy do dou, Vicky zrobiła śniadanie z kupionych produktów  my poszliśmy do salony grać na consoli . Potem zjedliśmy śniadanie .

* oczkami Victorii *
Dzisiaj było troche nudno . Nie było co robić . Dziś założyłam na siebie : jasne rurki , szare buty na obcasie / szpilkach , białą bokserkę i błękitną bejsbolówkę .
- Co robimy ? - zapytałam znudzona .
- Może jakiś wypad ? - zaproponował Liam .
- O jasne a gdzie ? - zapytał Hazza .
- Pizza ? - rzuciłam .
- Jestem zaa ! - krzyknął Niall .
- Hahaha - wszyscy wybuchli śmiechem - Oj , Niall ty żarłoku .
- Hym ... park , kino , pizza ? - proponował Louis .
- Pizzaaaaa ! - krzyknął blondasek .
- A może wszystko po kolei ? - rzucił Styles .
- Świetny pomysł - poklepał go po ramieniu Zayn .
Wszyscy wyszliśmy najpierw do parku . Paparazzi i fani nam nie przeszkadzali . Jedynie co nas bardzo zszokowało i również ucieszyło to spotkanie dziewczyny Louisa i Liama . Skąd one wiedziały że będziemy w parku ? Jakiś podsłuch ? Hahah .

* paczydełkami Liama . *
O mój bożee ! To Danielle , moje słonko . Jak ja jej dawno nie widziałem . Bardzo się ciesze z jej przybytu do nas . Potem cała nasz 9 , wow , dużo nas troszkę poszliśmy do kina na ... Alvin i Wiewiórki 3 . Ten film zaproponował Lou . Wszyscy sie zgodziliśmy na ten film . Kupiliśmy popcorny i cole oraz zajęliśmy miejsca na sali . Wszyscy się rozpłakaliśmy w pewnym momencie .
_________________________________________________________________________________
Hej
Sory ze nie dodałam wczoraj ale mi się nie chciało . I przepraszam też za taki krótki . Nie mam już weny ! : C No cóż .... Zapraszam was na mój drugi blog z 1D . http://69invisible.blogspot.com/ . Miele widziane komentarze jak na tym blogu i an tamtym . Jutro Smerfetka . Pa . / malinka .

1 komentarz: